Czego nie wiesz o mieście Ojca Mateusza
Lato już za pasem i dobrze byłoby wybrać się w miejsce, które na długo pozostanie w naszej pamięci. Jednym z miast, mających ogromny potencjał aby tak się stało jest – Sandomierz. To położone na siedmiu wzgórzach miasto, liczy ponad dwadzieścia cztery tysiące mieszkańców i przez wielu nazywane jest Małym Rzymem. Czy coś jeszcze, poza położeniem geograficznym wpływa na tę urocza nazwę? Zdecydowanie tak!
Sandomierz, posiada niespotykany i bardzo intymny klimat średniej wielkości miasta. Rynek, upstrzony restauracjami, ozdobne kościoły i katedra – to wszystko składa się niepowtarzalność tej perły województwa świętokrzyskiego. Miasto słynie też z czegoś bardziej komercyjnego niż tylko urokliwe, brukowane uliczki.
Największą sławę wśród polaków przyniosła mu popularna filmowa produkcja o sympatycznym kleryku spełniającym się w roli detektywa- amatora. Tytułowy „Ojciec Mateusz” zjednał sobie serca wielu kinomanów, którzy ochoczo stają się turystami, kiedy tylko nadarzy się okazja aby odwiedzić parafię, serialowego księdza.
Zwiedzając miasto można nawet napotkać Dworek który został już potocznie nazwany przez miejscowych ” Dworkiem Księdza Mateusza”.
Czy jednak w mieście znajdą się atrakcje nie uwzględniające sympatycznego bohatera, w którego wciela się Artur Żmijewski? Zdecydowanie tak!Coś ciekawego znajdzie tu dla siebie dosłownie każdy. Położony w południowo – zachodniej części miasta Wąwóz Świętej Królowej Jadwigi jest bardzo urokliwym miejscem o bogatej historii, z którą warto się zapoznać. Kolejnym tego rodzaju miejscem, które nie tylko pogłębi wiedzę ale też wprowadzi zwiedzających w lekko paranormalny nastrój jest Trasa Podziemna z Epoki Średniowiecza. Maszerując zimnymi, kamiennymi korytarzami można tam czasem odczuć czyjąś obecność. Własnie z tego powodu znajdujące się pod rynkiem piwnice od wielu lat przyciągają do siebie ciekawskich turystów. Według legendy, mieszkańcy miasta zasypali w nich kiedyś Halinę Krępainkę z Tatarami. Dzięki temu, Tatarom nie udało się zdobyć miasta a duch kobiety miał zostać uwięziony w tych korytarzach. Jeżeli już po takiej historii, z ekscytacji włos staje komuś na karku z pewnością chętnie przejdzie się także szlakiem kiedyś przemierzanym przez miejscowego kata.
Skoro już wiadomo, że miasto to warto odwiedzić ze względu na bogatą historie i ciekawe atrakcje pozostanie jedno pytanie – gdzie spać aby nie zbankrutować. I w tym miejscu Sandomierskie kwatery nie zawiodą swoich zwiedzających. W rozsądnej cenie, można tu wynająć zarówno pokój jak i całe mieszanie. Lokum wyposażone w kuchnię i lodówkę pozwoli także nieco zaoszczędzić na wyżywieniu. Nic tak nie smakuje po dniu pełnym wrażeń niż przyrządzona przez siebie ulubiona potrawa. Jeżeli jednak nie jesteśmy fanami gotowania i wychodzimy z założenia, że na wakacjach powinno się jadać tylko na mieście nasze kroki powinniśmy skierować w stronę rynku. Znajduje się tam największe zagęszczenie restauracji, piekarni i cukierni w calutkim mieście zapraszając gości pysznymi zapachami.